Rodzice – aby utrzymać rodzinę – muszą pracować. Najczęściej ich pociechy są w szkole, przedszkolu, czy na dodatkowych zajęciach. Ale czy na pewno? A co się dzieje z naszym dzieckiem w drodze ze szkoły do domu? Oczywiście, nikt nie chce być tak inwigilowany, jednak są wypadki, gdzie taka kontrola jest potrzebna.
Kontrola lokalizatorem to dobry pomysł
Nawet, jeśli ktoś ma silne poczucie wolności własnej, zdarzają się sytuacje, gdzie potrzeba „inwigilacji” potomków jest niezbędna. To nie jest tak, że lokalizator gps dla dziecka staje się urządzeniem wymuszonym daną sytuacją. Najczęściej nie kontrolujemy własnych dzieci z powodu uzyskania informacji – gdzie chodzą po szkole, czy z kim się zadają. Kontora GPS – to przede wszystkim bezpieczeństwo osoby, która ją posiada. I tego należy się trzymać. Jeśli nasze dziecko wraca do domu ze szkoły komunikacją miejską, wtedy taki lokalizator może być jak najbardziej potrzebny. Mogą przecież zdarzyć się sytuacje, kiedy dziecko po prostu zabłądzi. Można go wtedy łatwo namierzyć i mu pomóc. Nie trzeba angażować do tego całej policji miejskiej. Wystarczy odpowiedni lokalizator. Ale nie tylko dzieci można lokalizować. W naszych domach żyją seniorzy, którzy także mogą zgubić drogę do domu z powodu różnych niedomagań zdrowotnych. Lepiej takiej babci, czy dziadkowi wrzucić do torby lokalizator, niż wynajmować opiekunkę na cały dzień szczególnie wtedy, gdy taka opiekunka ma za zadanie jedynie pilnować seniora np. na spacerze.
W większości typów lokalizatorów jest specjalny guziczek SOS. Wystarczy go wcisnąć, aby odpowiednio wcześniej poinformować o sytuacji zagrożenia, wraz z własną lokalizacją. Takie wezwanie trafi do osób, które zostały odpowiednio wpisane do urządzenia. Może być ich nawet kilka.