Firma, w której pracowałam błyskawicznie się rozwijała i zatrudniano coraz więcej pracowników. Ja nie zajmowałam się rekrutacją, tylko dawałam kandydatom kwestionariusze osobowe do wypełnienia i na tym moje zadanie się kończyło. Codziennie przychodziło do firmy dużo osób.
Dużo miejsca na kanapie w sekretariacie
Z czasem brakowało miejsca dla ludzi i wypełniali kwestionariusze na stojąco, co nie było zbyt komfortowe. W sekretariacie stała dość szeroka ława i były tam dwa fotele, jednak to było zdecydowanie za mało. Potrzebna była duża kanapa, żeby wszyscy mogli swobodnie sobie usiąść. Swój pomysł przedstawiłam kierownikowi działu rekrutacji, bo dla niego to również było ważne. Przyznał, że wpadłam na genialny pomysł i tego samego dnia zorganizował pieniądze na kupno dużej kanapy. Przejrzałam oferty firmy meblowej i znalazłam tam kanapę w odpowiednim kolorze, która była dość duża. Sprawdziłam dokładnie wymiary i pasowała w sekretariacie idealnie. Było w tym pomieszczeniu sporo miejsca i nawet jak będzie stała większa kanapa, to będzie swobodnie i luźno. Kanapę zamówiłam tego samego dnia i jeszcze przed godziną szesnastą została dostarczona do firmy. Kierowca wniósł ją do sekretariatu i ustawił we wskazanym przeze mnie miejscu. Od razu wyglądało to bardziej profesjonalnie, bo na kanapie mogło usiąść kilku kandydatów i swobodnie wypełnić kwestionariusze. Kierownik działu rekrutacji podziękował mi za podsunięcie tego pomysłu i obiecał, że załatwi mi sporą premię.
Premię dostałam zgodnie z obietnicą i byłam zadowolona, ponieważ akurat planowałam kupić sobie perfum i jakieś nowe kosmetyki. Dobrze w tej firmie zarabiałam, jednak każdy dodatkowy zarobek sprawiał, że miałam jeszcze lepsze samopoczucie. Doceniano tutaj pracowników.